Wywiad z Ajantisem
Ile masz lat i czym się zajmujesz na co dzień?
Cześć :) Z tej strony Ajantis vel Ajant vel Ajan vel Jajantis vel Dobry Wujek Grzesiu, mam 28 lat, a więc zacny to już wiek niestety. Na co dzień zajmuję się po trosze studiami, po trosze szukaniem zatrudnienia, po trosze sprawami rodzinnymi.
Od kiedy jesteś w światku diablo, jakie były twoje początki?
Diablo 1 po raz pierwszy zainteresowałem się chyba w roku 1997, ale pierwszy raz na Battle.necie zawitałem trzy lata później, jeszcze za czasów pierwszej części gry. Wspominam z rozrzewnieniem stare duele na 1 poziomie podziemi i maga pod koniec hella, który w starciu z Advocates nie mógł nawet kiwnąć palcem, bo mieli odporność na każdy żywioł :P
Jak wyglądała Twoja przygoda z klanami w świecie diablo?
Moim pierwszym klanem był Full Legit Clan, jeszcze za czasów Diablo 1. Razem weszliśmy w świat Diablo 2, ale krótko potem ze względu na różnice w naszych opiniach dotyczących trybu open i closed, musieliśmy się rozstać. Na krótko zawitałem także w klanie Magic & Sword, ale może trzy tygodnie później utworzyliśmy ze Strikerem klan War Masters, który ciągniemy jakoś do dzisiaj.
Jaki okres gry wspominasz najlepiej, czy są jakieś szczególne wydarzenia, sytuacje, które zapadły Ci w pamięć na lata?
Jeśli chodzi o samą grę, to najlepiej wspominam czasy classica Diablo 2 i okolic roku 2000-2001. Graliśmy natenczas na prywatnym polskim serwerze Forteca. Złoty okres dla mnie osobiście i dla klanu. Bardzo przyjemna atmosfera, każdy znał każdego i chociaż graliśmy w trybie open, gdzie trainery były na porządku dziennym, to nikt nie odważył się oszukiwać w jakiś znaczny sposób, bo scena by go zlinczowała :) Jeśli natomiast chodzi ogólnie o Diablo i wszystko co wiąże się z tym, to najlepiej wspominam czasy świetności PCL i forum DiabloCentrum. Sporo pracy, ale też sporo przyjemności. Popełniło się po drodze masę błędów, ale cóż, homo sum :) Poza tym, przyjemnie jest mieć świadomość, że chociaż trochę przedłużyliśmy żywot tej grze i ta niewielka garstka ludzi związanych z ligą miała przez to jakiś ubaw.
Przez te wszystkie lata na pewno miałeś wiele postaci - jaki był Twój ulubiony, jak się nazywał i co mniej więcej nosił?
Ajantis, chociaż grał w Diablo 2 długo, nigdy nie był jakimś specjalnym kozakiem w PvP i trzeba się do tego pokornie przyznać :) Bierali wszakże i ode mnie cięgi. Moimi ulubionymi charami byli paladyn i czarodziejka. Za czasów classica grałem przede wszystkim nekromantą, ale potem porzuciłem tą postać. Żeby nie wyszła ze mnie jakaś pusta pozerka, to w odpowiedzi na ostatnie pytanie wymienię najciekawszą postać, chociaż na pewno nie najlepszą (a już z całą pewnością nie najlepszą w trybie PvP) czyli tank barb w trybie hardcore. Jeśli dobrze pamiętam, to zaliczył ripa zanim został dokończony, ale to jedna z moich ulubionych postaci. Co prawda for fun, ale czy nie o to chodzi w grze? :) Sprzęt był raczej średniej klasy, głównie nastawiony na masowanie resów, absorpcji i Dra.
Jesteś jednym z założycieli Polish Clan League – skąd narodził się ten pomysł i jak po latach oceniasz swój projekt?
Gdy w 2003 roku Blizzard wydał wersję 1.10 Diablo 2, okazało się, że zmiany są większe, niż moglibyśmy przypuszczać. Dotychczasowi organizatorzy lig PvP na Battle.necie uznali, że zmiany są tak znaczne, że nie ma sensu bawić się w turnieje na oficjalnych serwerach i wynieśli się z BNu. Po jakimś czasie w umyśle Strikera zrodził się pomysł utworzenia własnej ligi, więc podjęliśmy to wyzwanie razem. Projekt udał się w 100%. Wiadomo, że bywały chwile gorsze i lepsze. Osiągnęliśmy sporo, żeby wymienić tylko kilka sukcesów: pierwsze turnieje w Diablo 2 z nagrodami rzeczowymi, pierwsze turnieje z relacjami live w radiu internetowym, pierwszy (i z tego co wiem jedyny w historii) turniej Diablo 2 relacjonowany w telewizji internetowej, współpraca z Electronic Sports League, jakieś 1600 dni uptime bota na kanale op pcl itp. Oczywiście nie obyło się też bez spektakularnych porażek, ale generalnie uznać trzeba, że projekt jak najbardziej się udał.
Dlaczego w Diablo najwięcej czasu poświęciłeś właśnie trybowi pvp, dlaczego nie pvm?
Każdy z nas na początku przygody z Diablo 2 biegał po mapie i odkrywał każdy jej kawałek, otwierał każdą skrzynkę i łaził do tych dwóch podziemi pod cmentarzyskiem Łotrzyc w 1 akcie ;) Masakrowanie potworków coraz to lepszymi środkami masowej anihilacji jest przyjemne, ale po jakimś czasie po prostu się nudzi. PvP natomiast za każdym razem było inne. Wszakże gramy przeciwko prawdziwym ludziom. Poza tym, tryb PvP był zdecydowanie bardziej wymagający. Gra była po prostu ciekawsza. Nie sposób nie wspomnieć też o emocjach towarzyszących rozgrywkom turniejowym (wystarczy popatrzeć na filmiki z Mistrzostwa Polski w Diablo 2 w serwisie YouTube). Tego brakuje trybowi PvM...
Jak na podstawie wszystkich znanych nam do tej pory informacji zapatrujesz się na Diablo 3, czy zamierzasz w nie grać, a jeżeli tak, to jaka postacią?
Po tylu latach spędzonych z Diablo 2 nie sposób nie zagrać w Diablo 3 :) Chociaż przyznam Ci, że wiele decyzji Blizzarda jest co najmniej kontrowersyjnych, a poziom uproszczenia rozgrywki jest z trudem dla mnie akceptowalny. Może jestem zbytnio przywiązany do starego Diablo 2, ale Diablo 3 jest kierowane do gawiedzi na poziomie końca podstawówki. Niby nie ma w tym nic złego, w końcu gry te dzieli 12 lat, ale pewne kwestie rozwiązałbym zupełnie inaczej. Nie zmienia to faktu, że Diablo 3 na pewno zrobi furorę i gra osiągnie spektakularny sukces. Po przygodzie z betą Diablo 3, wydaje mi się, że moją ulubioną postacią zostanie czarownik albo łowca demonów, z naciskiem na tą pierwszą postać.
Co sądzisz o domach aukcyjnych w diablo 3? Czy będą mieć duży wpływ na rozgrywkę?
To dobre rozwiązanie i z pewnością wygodne. Nie korzystałem zbyt wiele z dobrodziejstw d2jsp, więc dla mnie handel w Diablo 2 kojarzy się z przesiadywaniem na kanale trading i spamowaniem w kółko ofert. Trzeba przyznać, że było to żałosne... Teraz wszystko się zmieni, handel będzie łatwiejszy, a i zyskamy na bezpieczeństwie. Ciekawą sprawą jest Real Money Auction House. Blizzard postanowił opanować nielegalny wcześniej sektor handlu przedmiotami za prawdziwe pieniądze. To też dobrze, bo obie strony są chronione. Prowizje za sprzedaż to inna rozmowa...
Jak znalazłeś się w administracji D3CL?
Przez kilka lat prowadziłem wraz z kolegami PCL i kilka innych inicjatyw powiązanych z tą ligą. W Diablo 3 tryb PvP będzie bardziej rozbudowany, więc działalność trzeba kontynuować. Może zatem moja skromna osoba będzie mogła służyć pomocą w tworzeniu organizacji, która powstała między innymi z mojej ligi :)
Jak widzisz przyszłość D3CL, czy Twoim zdaniem możliwe będzie stworzenie społeczności diablo 3 skupionej wokół pvp?
Jak najbardziej! Zawsze znajdzie się grupa osób zainteresowania turniejami. Przykładem była druga część gry, która nie oferowała żadnych udogodnień w tym zakresie. Areny miały trafić do gry w 2000 roku – nie trafiły. Nie należy spodziewać się jakiegoś specjalnego wsparcia ze strony Blizzarda, ale scena PvP będzie teraz z pewnością większa niż za czasów Diablo 2. Poza tym, organizacją ligi zajmują się ludzie, którzy siedzą w temacie od lat, wiedzą jak prowadzić podobne projekty. Myślę, że liga wypali :)
Na koniec kilka słów od siebie, możesz np. pozdrowić rodzinę, podzielić się z czytelnikami jakimiś głębokimi przemyśleniami albo życzyć wszystkim pokoju na świecie.
Pamiętajcie! Motocyklista przeciskający się między stojącymi w korku autami NIE ŁAMIE PRZEPISÓW! :)
2012-05-02 20:53